Zwalczanie słodyszka rzepakowego i zabieg fungicydowy

Zwalczanie słodyszka rzepakowego i zabieg fungicydowy

Pomimo zróżnicowanych faz rozwojowych, w jakich znajdują się obecnie rzepaki w różnych województwach, a nawet na poszczególnych polach, wiele zagrożeń jest wspólnych. Przykładem mogą być naloty szkodników. Aktualnie kluczowe jest zwalczanie słodyszka rzepakowego, ale to jeszcze nie koniec. Jakie są zalecenia naszych specjalistów po lustracjach polowych, jakie wykonali na terenie całej Polski? Odpowiadamy poniżej.

Kondycja rzepaku

W minionym tygodniu nasi doradcy odwiedzili wiele plantacji rzepaku na terenie województw: lubelskiego, wielkopolskiego i zachodniopomorskiego. Biorąc pod uwagę wyniki lustracji i prognozowane warunki pogodowe, możemy pokusić się o wyciągnięcie wspólnych wniosków dla wszystkich wspomnianych wyżej regionów. Z pewnością będą one także trafne dla innych województw.

Zwalczanie słodyszka rzepakowego i innych szkodników

Niewątpliwie na pierwszy plan wysuwa się zwalczanie słodyszka rzepakowego. Jego rozciągnięte w czasie naloty, nałożą się na zagrożenie ze strony chowacza podobnika, a te zapewne zbiegną się z pojawem pryszczarka kapustnika.

Zwalczanie słodyszka rzepakowego i zabieg fungicydowyW związku z tym, planując zabieg insektycydowy powinniśmy wziąć pod uwagę środki o szerokim spektrum zwalczanych szkodników. Ze względu na to, że poza szkodnikami w tym okresie na plantacjach rzepaku bardzo licznie pojawiają się owady pożyteczne, musimy sięgnąć po odpowiednio selektywny środek owadobójczy.

Nasi przedstawiciele są zgodni, że na tym etapie rozwoju, właściwą ochronę insektycydową rzepaku zapewni MOSPILAN 20 SP w dawce 0,12 kg/ha. Zastosowanie go zapewnia skuteczne zwalczanie słodyszka rzepakowego, ale i szkodników łuszczynowych.

Preparat ten na roślinie działa układowo, więc zabezpiecza ją na długo. W opisywanych warunkach to zaleta trudna do przecenienia.

Ponadto MOSPILAN 20 SP to insektycyd o najlepszym profilu bezpieczeństwa dla owadów zapylających. Więc jest to najwłaściwsze rozwiązanie na okres kwitnienia rzepaku.

Zabieg na opadanie płatka

Choć zwalczanie słodyszka rzepakowego i innych szkodników jest niesłychanie ważne, to nie jest to jedyne zadanie na nadchodzący czas. Przed nami oczywiście zabieg fungicydowy na opadanie płatka.

Planując, go musimy, co zrozumiałe, wziąć pod uwagę nasilenie presji ze strony chorób grzybowych. Warto pamiętać, że często spotykane uszkodzenia łodyg po wiosennych przymrozkach, zwiększają zagrożenie infekcją grzybową. Pęknięcia stają się bowiem otwartymi drzwiami dla patogenów.

Jakie fungicydy na płatek zalecili nasi doradcy? W zależności od poziomu zagrożenia poszczególnymi chorobami wybierali pomiędzy dwoma rozwiązaniami. Na plantacjach rzepaku o umiarkowanej presji patogenów chorobotwórczych, optymalnym rozwiązaniem będzie zastosowanie środka TOLEDO EXTRA 430 SC w dawce 0,75 l/ha. Jest to preparat specjalizujący się w walce z groźnymi na tym etapie rozwoju chorobami.  Są to: czerń krzyżowych, szara pleśń i zgnilizna twardzikowa.

Gdy poza wymienionymi powyżej zagrożeniami spodziewamy się również infekcji suchą zgnilizną kapustnych, a presja agrofagów jest duża, powinniśmy sięgnąć po dwuskładnikowy fungicyd GRENOVA w dawce 1 l/ha. Zapewnia on skuteczną i długotrwałą ochronę dzięki połączeniu dwóch substancji czynnych, które wzajemnie się uzupełniają.

Środki te możemy stosować zarówno zapobiegawczo jak i interwencyjnie, zatem doskonale nadają się one do ochrony rzepaku w okresie kwitnienia. Co ważne, możemy bezpiecznie połączyć je z MOSPILANEM 20 SP i wykonać dwa zabiegi podczas jednego przejazdu.

Zwalczanie słodyszka rzepakowego i zabieg fungicydowy
Zwalczanie słodyszka rzepakowego i zabieg fungicydowy

Powiązane artykuły

Może Cię zainteresować