Zwalczanie nasionnicy trześniówki w czereśniach
Lustracja sadu czereśniowego w okolicach Grójca, którą przeprowadziła nasza specjalistka, rzuca światło na stan upraw w tym trudnym sezonie. Choć sady ucierpiały na skutek nietypowego przebiegu pogody, to w wielu miejscach nadal jest szansa na satysfakcjonujące plony. Dlatego potrzebna jest skuteczna ochrona. Na obecnym etapie konieczne jest zwalczanie nasionnicy trześniówki.
Lustracja sadu czereśniowego w Uleńcu
Sad czereśniowy w powiecie Grójeckim, który odwiedziła Justyna Wasiak, jest obecnie w fazie wzrostu owoców (BBCH 78). Duża ilość zawiązanych owoców zapowiada wysokie plony.
– Loty muchówki rozpoczęły się o miesiąc wcześniej niż w poprzednich latach i będą trwały długo, dlatego konieczne będzie wykonywanie serii zabiegów zwalczających szkodnika – mówi Justyna Wasiak Starsza Specjalistka ds. Upraw Ogrodniczych Sumi Agro
Zwalczanie nasionnicy trześniówki – strategia ochrony
Zwalczanie nasionnicy trześniówki jest konieczne, gdyż presja szkodnika jest bardzo duża. W tym roku dużo sadów pestkowych zmarzło, dlatego ważna jest ochrona owoców, które zostały.
– W tym momencie zaleciłam wykonanie oprysku Mospilanem 20 SP w dawce 0,125 kg/ha. Dzięki zastosowaniu tego insektycydu zabieg zwalczy także mszyce. Ważne jest dokładne opryskanie górnych partii korony – podkreśla specjalistka
Należy pamiętać, że zabieg z użyciem insektycydu Mospilan 20 SP możemy wykonać w temperaturach do 25°C. Oprysk najlepiej przeprowadzić wieczorem.
Zabiegi insektycydowe w sadach – jak podnieść efektywność środków?
Do zaleconego przez Justynę Wasiak zabiegu warto dodać adiuwant Slippa w dawce 0,1 l/ha. Dzięki niemu substancja czynna będzie działać efektywniej, ponieważ ciecz opryskowa dokładniej pokryje rośliny. Ten rezultat to przede wszystkim zasługa obniżenia napięcia powierzchniowego cieczy roboczej. Ogranicza to zjawisko odbijania się kropel od roślin i ułatwia ich rozpływanie się i zatrzymanie cieczy na liściach.
