Ochrona rzepaku w okresie kwitnienia – komunikat z Dolnego Śląska
Ochrona rzepaku w okresie kwitnienia to zadanie złożone, gdyż w tym okresie równie duże zagrożenie stanowią choroby, jak i szkodniki. Nasz doradca Mariusz Staniek odwiedził plantację rzepaku na Dolnym Śląsku. Jakie wnioski po lustracji? Odpowiadamy w komunikacie fitosanitarnym.
Kondycja rzepaku na Dolnym Śląsku
Na lustrowanej plantacji rzepak jest w końcowej fazie kwitnienia (BBCH 67-69). Co jest dowodem na wyjątkowo dynamiczny rozwój roślin, mamy bowiem dopiero trzecią dekadę kwietnia. Jednak obecnie warunki pogodowe zmieniają się jak w kalejdoskopie, nie ominęły nas nawet przymrozki, które wywołują dodatkowy stres. Okres kwitnienia, to po ruszeniu wegetacji rzepaku bardzo intensywny wydatek energetyczny rośliny na kwitnienie i zawiązywanie się łuszczyn. Każde zakłócenie abiotyczne czy biotyczne w tym okresie może powodować odrzucenie zawiązków pąków kwiatowych a później łuszczyn przez rośliny.
Jaka ochrona rzepaku w okresie kwitnienia?
Okres kwitnienia to czas zabiegów fungicydowych na opadanie płatka. Zabezpieczenie rzepaku w tej fazie ma kolosalne znaczenie, bowiem płatki zatrzymujące się na rozgałęzieniach pędów stwarzają wyjątkowo dogodne warunki do rozwoju chorób grzybowych.
– W tym okresie występuje także duże zagrożenie nalotami szkodników. Musimy liczyć się z tym, że będą to naloty mieszane. Jeszcze będzie pojawiał się słodyszek rzepakowy, ale spodziewajmy się już także chowacza podobnika i pryszczarka kapustnika. Szkodniki obniżają plon rzepaku poprzez uszkodzenie młodych łuszczyn. Pamiętajmy, że zwalczamy osobniki dorosłe, a nie larwy – wyjaśnia Mariusz Staniek
W tym okresie na polach rzepaku intensywnie pracują pszczoły i inne zapylacze, więc pamiętajmy, że wszelkie zabiegi wykonujemy poza porami ich aktywności.
Zabiegi ochronne w kwitnącym rzepaku – zalecenia
Panujące od kilku dni niskie temperatury wyhamowały nieco działanie patogenów i szkodników. Jednak lada moment sytuacja się zmieni. Spowoduje to z pewnością wzrost aktywności szkodników i presji chorób.
Nasz specjalista zalecił wykonanie zbiegu w następującej konfiguracji. Aby zabezpieczyć rośliny przed patogenami chorobotwórczymi, aplikujemy dwuskładnikowy fungicyd Grenova w dawce 1 l/ha.
Ze względu na przekroczenie progów szkodliwości ekonomicznej przez szkodniki, drugim składnikiem zabiegu będzie, bezpieczny dla zapylaczy, insektycyd Mospilan 20 SP w dawce 0,12 kg/ha. Warto dodać, że środek ten wnika do tkanek roślinnych i chroni plantację przez długi czas po wykonaniu oprysku.
Trzeci składnik to preparat, który ułatwi i przyspieszy regeneracje rzepaku po stresach ostatnich dni, biostymulator Kaishi w dawce 1,5 l/ha. Całości dopełnia adiuwant Slippa, który zwiększa przyczepność cieczy opryskowej na roślinach, dzięki czemu pozwala w pełni wykorzystać potencjał stosowanych środków.