Naloty szkodników rzepaku w woj. kujawsko-pomorskim
W minioną środę (19.04.2023 r.) nasz doradca przeprowadził lustrację plantacji rzepaku zlokalizowanej w powiecie włocławskim w województwie kujawsko-pomorskim. Obecnie poważnym zagorzeniem są naloty szkodników, ale warto zadbać także o ogólną kondycję rzepaku. Zatem jakie zabiegi zalecił nasz specjalista?
Jest pogoda, będą naloty szkodników na pola rzepaku
Dość niskie temperatury, jakie dość długo utrzymywały się w rejonie Włocławka, ograniczały aktywność szkodników. Jednak obecnie słupki rtęci w termometrach idą w górę, a prognozy wskazują, że koniec tygodnia będzie bardzo ciepły.
Doświadczenie podpowiada, że w takich warunkach nalot szkodników rzepaku jest niemal stuprocentowo pewny. Spodziewając się niechcianej wizyty, choćby aktywnego o tej porze roku słodyszka rzepakowego należy przygotować się do wykonania zbiegu insektycydowego.
Zalecamy użycie preparatu Inazuma 130 WG w dawce 0,16 – 0,20 kg/ha. Dawka powinna być dostosowana do intensywności nalotu, dlatego konieczny jest dokładny monitoring plantacji i ocena liczebności szkodników.
Stymulacja rozwoju i odżywianie rzepaku
Na odwiedzonej plantacji rośliny są w fazie BBCH 54. To dogodny moment na zastosowanie biostymulatora Kaishi w dawce 1,5 – 2 l/ha. Wzmocni on rzepak i przygotuje do warunków stresowych, jakich możemy się spodziewać w nadchodzących tygodniach.
Z kolei dla wzmocnienia intensywnego wzrostu i w celu budowania jakości i wielkości plonu warto zastosować nawozy dolistne Topari Bor (dawka 1-3 l/ha) i Topari Magnez (dawka 2-4 l/ha).