Uwaga na szkodniki – co atakuje porzeczkę?
Nasza specjalistka odwiedziła plantację porzeczki w Białej Rawskiej. Z jej obserwacji jasno wynika, że przebieg pogody tej wiosny jest daleki od optymalnego, co niestety odbija się na rozwoju roślin i ich kondycji. W ostatnim czasie zrobiło się jednak nieco cieplej, więc na roślinach pojawiły się szkodniki. Co atakuje porzeczkę?
Kondycja porzeczki w Łódzkiem
Rośliny znajdują się w fazie początku kwitnienia (BBCH 59). Widać wyraźne pąki kwiatowe, a w cieplejszych rejonach rozpoczyna się kwitnienie.
Aktualny przebieg sezonu wegetacyjnego nie sprzyja rozwojowi roślin. Wysokie różnice temperatur pomiędzy dniem i nocą powodują, że rośliny są w ciągłym stresie, stąd konieczne jest zastosowanie preparatów biostymulujących.
W celu wzmocnienia roślin i przygotowania ich na kolejne spadki temperatury warto zastosować antystresant SHIGEKI w dawce 2 l/ha. Poprawia on metabolizm roślin i zwiększa ich odporność na czynniki stresowe.
Co atakuje porzeczkę?
Wielkopąkowiec rozwija się w nienaturalnie nabrzmiałych pąkach kwiatowych, z których nie rozwijają się kwiaty. Kiedy temperatura się ustabilizuje, rozpocznie się migracja szkodnika na młode liście.
Temperaturowa huśtawka ostatnio nieco bardziej wychyliła się w stronę wyższych wskazań termometrów. Oznacza to, że właśnie może rozpoczynać się wspomniana wyżej migracja. Cieplejsze dni to czas, w którym porzeczki narażone są na intensywne żerowanie szpecieli. Jednak to nie jedyny szkodnik, jakiego mamy szansę spotkać na plantacji.
Zatem co atakuje porzeczkę w tej fazie rozwojowej? W rejonach cieplejszych może pojawiać się także przędziorek chmielowiec. Dlatego warto zwiększyć teraz zarówno częstotliwość jak i dokładność lustracji upraw.
W celu ochrony porzeczki przed przędziorkiem i szpecielami zalecamy wykonanie zabiegu preparatem ORTUS 05 SC w dawce 1,5 l/ha. Do zabiegu konieczny jest dodatek zwilżacza SLIPPA (0,2 l/ha). Taka mieszanina pozwoli na dotarcie substancji do trudno dostępnych miejsc, gdzie rozwija się szkodnik.